poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Horrory z lat 80-tych

Postanowiłem napisać notatkę na temat filmów grozy z lat 80-tych, ponieważ wtedy były produkowane najlepsze horrory. Mam nadzieję, że się przyda...;D

-

„Duch” (1982)

Opis;

Rodzina Freeling'ów przeprowadza się do nowego domu. Wkrótce okazuje się, że ich lokum znajduje się na starym indiańskim cmentarzu …

Moja recenzja;

Po prostu KLASYK! Ten film posiada w sobie coś takiego, że nie można go nie lubić… Fabułę posiada niezbyt oryginalną, motyw z nawiedzonym domem to nic nowego, za to straszyć – straszy i to jak. W napięciu trzyma do samego końca. Zakończenie przewidywalne (tak już jest w filmach o duchach…;D.), ale to i tak nic, bo nie niszczy samooceny filmu… A teraz ciekawostka, mówią, że nad ów filmie ciąży klątwa, ponieważ główna bohaterka oraz inni aktorzy, którzy tu grali umarli w dziwnych okolicznościach, właśnie po nakręceniu tego filmu… Zwykły przypadek? Ludzie mówią, że nie, ponieważ do filmu użyto prawdziwych ludzkich kości… Wracając do seansu, to aktorzy poradzili sobie tu genialnie ze swoimi rolami, a zwłaszcza Carol-Anne (główna bohaterka). Ogólnie nie przepadam za horrorami z motywem o duchach – wolę krwawe, ale ten bardzo mi się spodobał ;-). Polecam wszystkim miłośnikom horroru.

Moja ocena;

10/10.

-

"Prima Aprillis" (1986)

Opis;

Grupa młodych przyjaciół udaje się na imprezę do swojej koleżanki na prywatną wyspę. Wkrótce zaczynają ginąć w dziwnych okolicznościach...

Moja recenzja;

Film obejrzałem chyba z 4 razy, i cały czas ... dobrze się na nim bawię..;) Seans dobry na Prima Aprilis, ponieważ humoru w nim nie brakuje. Jest to także mój ulubiony film z dzieciństwa. Fabuła ogółem oryginalna, a w napięciu trzyma prawie przez cały czas. Nie jest to tylko typ czarnej komedii, ale i godny uwagi slasher. Sceny mordów jak na tamte czasy przyzwoite. Natomiast, jeśli chodzi o zakończenie to zaskakuje, ale znam też osoby, które już w połowie seansu się domyśliły jakie będzie - zaliczam się też do nich. Ogólnie film nie dość, że trzyma w napięciu to jeszcze gwarantuje dobrą zabawę. Polecam wszystkim fanom kina grozy, bo na pewno będą nim zachwyceni.

Moja ocena;

9/10

-

"Laleczka Chucky" (1988)

Opis;

Andy otrzymuje w prezencie lalkę Chucky. Wkrótce okazuje się, że lalka żyje, a jej cel to zabijanie...

Moja recenzja;

Jest to pierwszy horror jaki widziałem i od razu mi się spodobał, lecz dopiero teraz znalazłem czas by go zrecenzować. Seans posiada ciekawą oraz oryginalną fabułę, a od początku do końca trzyma w napięciu. Motyw z zabijająca lalką to nowość, jak na tamte czasy. Gra aktorska niezła, oczywiście mogła być lepsza. Ogólnie film w porządku, podoba mi się :) Polecam wszystkim fanom horroru.

Moja ocena;

8/10.

-

"Koszmar z ulicy Wiązów" (1984)


Opis;

Nastolatkowie giną w dziwnych okolicznościach. Nikt nawet policja nie może się dowiedzieć jak doszło do mordów. Jednak Nancy Thompson to się udaje...

Moja recenzja;

Był to drugi horror jaki widziałem w swoim życiu. Długo nie mogłem po nim zasnąć, oczywiście miałem wtedy 8 lat. Seans trzyma w napięciu, a fabułę posiada na 100 % oryginalną (zresztą wszystkie horrory z tych lat posiadały je oryginalne). Postać mordercy jest ucharakteryzowana doskonale, więc przeraza. Gra aktorska bardzo dobra. Ogólnie "Koszmar z ulicy Wiązów" podoba mi się bardziej niż poprzednik, ponieważ jest straszniejszy. Polecam wszystkim maniakom horrorów, bo tego filmu po prostu nie można nie obejrzeć..:)

Moja ocena;

10/10

-


...

P.S. Post będzie co jakiś czas uzupełniany, więc ZAPRASZAM ponownie !!!


7 komentarzy:

  1. O tak, też się zgadzam, że w latach 80-tych były najlepsze horrory; znakomity klimat grozy połączony z odrobiną humoru...Szkoda, że dziś takich horrorów się już nie kręci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale chyba prawdziwe boom na horror przyszło dopiero w latach 90-tych. Doszły produkcje japońskie i gry, m.in. Alone in the dark, Silent Hill, Resident evil czy Alien versus Predator.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszy to jest laleczka chucky, nie wiem czemu mu tak niską ocenę, ten film zasługuje na 10/10.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham horrory lat 80tych. April fool's day to horror mojego dzieciństwa i uwielbiam go na równi z Hellraiserem.

    OdpowiedzUsuń
  5. tiwikino, horror zawsze cieszył się ogromną popularnością. Większą niż jakikolwiek inny gatunek filmowy. Największy rozkwit filmowej grozy przypadł właśnie na lata 80-te i początkowe 90-te. Późniejsze produkcje już tylko powielały utarty stereotyp.
    No...zupełną innowacją w zachodnim światku filmowym grozy [i tu można mówić o ''boomi'e''] było pojawienie się azjatyckiego horroru pod koniec lat 90-tych, ale to już temat na oddzielną dyskusję... ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam film 'Duch', ale tylko jedynkę, dalsze części są głupie.

    OdpowiedzUsuń
  7. ''Poltergeist'' to horror kultowy. Faktycznie, dalsze części już mało interesujące, ale pierwowzór to hit nad hitami :)

    OdpowiedzUsuń