Opis;
Młode małżeństwo przeprowadza się do nowego domu. Niedługo po tym dzieją się w nim dziwne rzeczy. Wkrótce młoda para dowiaduje się, że dom jest nawiedzony …
Moja recenzja;
Zaczne od tego, że film to niskobudżetówka. Seans jest kręcony przez zwykłą kamerę, przez co wydaje się jakby był to dokument. Przez większość czasu w filmie nic się nie dzieje, ale mimo tego bardzo wciąga. Na pewno trzyma w napięciu. Gra aktorska może być. Prawdopodobnie jest kilka zakończeń, ja widziałem tylko jedno ;) Ogólnie seans podoba mi się, ale nie, aż tak bardzo. Film można obejrzeć, ponieważ seans ma coś takiego w sobie, że przeraża.
Moja ocena;
6/10
Jest kilka alternatywnych zakończeń tego filmu - bodajże cztery albo trzy. Jeśli Cię przestraszył ten film to współczuję. Bo nie rozumiem, jak można się bać przemykającego cienia... No, ale każdy boi się czego innego.
OdpowiedzUsuńNie napisałem, że mnie przestraszył. Chodziło mi o to, że film posiada taki klimat, co przeraża.
OdpowiedzUsuńDla mnie nie, ale wiem czemu ludziom się on podoba - po prostu niektórzy są już zmęczeni całą tą rzezią w horrorach i efektami specjalnymi i chcą oglądać to, co przerażało ludzi kiedyś, czyli między innymi przemykające cienie. Mnie to nie rusza, ale rozumiem, czemu innym się podoba, dlatego własnie rozumiem, że Ciebie mógł poruszyć, tak jak wielu innych. Na mnie nie działa, ale jak już wspomniałam oczekiwania ludzi sa inne i każdemu podoba się co innego.
OdpowiedzUsuńCo tylko 6/10 ? Przecież ten film to jeden z najlepszych horrorów, jakie znam.
OdpowiedzUsuńTo tylko moja ocena. Na innych blogach znajdziesz większą lub mniejszą, ponieważ każdy sam uznaje po swojemu, jaką ocenę wyznaczyć filmowi. A co do tego, że film jest jednym z najlepszych horrorów, to nie prawda, bo są lepsze filmy grozy niż ten. Ale, to już jak każdy woli ;)
OdpowiedzUsuńHm, mam mieszane uczucia. Tzw. ''horror verite'' już się chyba przeżarł każdemu i na nikim wielkiego wrażenia nie robi. Przyznam jednak, że jestem fanką tego gatunku horrorów i początkowo ''Paranormal Activity'' mnie pod tym względem zaciekawił. Za pierwszym razem moja recenzja była przychylna, ale po drugim seansie doszłam do wniosku, że to jednak film bez większych rewelacji. Jakoś brak mu polotu i tej autentyczności ''dokumentu''.
OdpowiedzUsuńNo, ale nie ma co...podobno liczy się pierwsze wrażenie...